Pod płaszczem Twojego cienia
Twój cień niczym anioł
towarzyszy mi wszędzie
rozpościera nade mną
Swój parasol ochronny
przed posępnymi myślami
cały czas mnie chroni
Jesteś apteką miłości
dla mnie i oazą spokoju
słowa mocą mnie
ujmujesz nie żałując
ciepła osłony trzymasz
nade mną pieczę w dzień
i w nocy zawsze
kiedy jest mi ciężko
i pełna jestem obaw
wątpliwości struga
pod płaszczem
cienia pocieszysz
na poczekaniu
złe czarne chmury...
przepędzasz
93 793 wyświetlenia
902 teksty
21 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!