Menu
Gildia Pióra na Patronite

Wybór

To nie był mój wybór,
choć coś zaniedbałam,
znów gdzieś nie poszłam,
nic nie powiedziałam.
To nie jest decyzja,
czy przełknąć mam łzy,
czy w twarz ci wykrzyczeć
jak świat jest zły.
Czy ulżyć emocją,
wyrzucić gdzieś gniew,
czy w ciszę się schować
i uciec gdzieś.
Chcesz obraź się, proszę,
moja w tym wina,
że gdy się początek
przede mną zaczyna,
uciekam daleko,
by sama z tym być,
by nikt mnie nie nakrył,
choć nie chcę tak żyć.
To boli - nie ciebie,
ten brak zaufania,
co w sercu jest zadrą,
gdy zamiast kochania,
ciąży tak strach
i niezrozumienie,
nie myśl, że twoje
to tylko cierpienie.
To nie był mój wybór,
cierpieć nie chciałam,
nie umiem inaczej,
nie ja wybierałam.

5816 wyświetleń
53 teksty
3 obserwujących
  • taktojax

    23 April 2016, 17:54

    Nie chciałem iść drogą przez mękę
    choć los zgotował udrękę.
    Kobietę, do śmierci kochać miałem
    rychłej jej się nie spodziewałem.
    Więc serce bijące uczucia tęsknotą
    oddałem komuś innemu z ochotą.

    I kochałem z zapałem wielkim
    wciąż i nadal próbowałem.
    Przeszłości popioły to głos wielki
    uderzały o ściany udręki.

    W gwiazdy patrz wytrwale
    tam gdzieś i ktoś na niebie rysuje uczucia w ciszy... lecz z zapałem.

    od szpiek
  • 17 January 2016, 13:47

    Piękny wiersz! Powiem więcej jest jak modlitwa. Pozdrawiam.

  • Lilliana

    16 January 2016, 20:50

    Przepiękny wiersz... Miłego wieczoru :)