Tak mi brakuje kogoś bliskiego Tej obecności jej lub jego Z lekkością oddychać gdy spokój mam w duszy I mieć wrażenie swobody tej duszy I mieć te skarby i nimi się cieszyć Jak kiedyś Oto pragnienie jakże zuchwałe By dostać to czego tak dużo miałem Teraz mniej mówię i patrzę na ściany Wzrok mam ostry w analizę ubrany Lecz mam myśl by życie zmienić I tamte ,,kiedyś" na ,,teraz" podmienić Bo żal gardło mi ściska- świadomy tego Że brak mi tak mocno- kogoś bliskiego
nno...nno...a to zaskoczenie, szkoda, że porzuciłeś Grześ tę tematykę, wiersz naprawdę wpadł mi do serca, zabieram do dwóch zeszytów:)...po prostu grzesiowa perełka