Tak dużo tutaj świętych aż oczy bolą od blasku ich aureoli… Tak dużo tutaj aniołów aż trudno oddychać powietrzem zmąconym trzepoczącymi skrzydłami… Jedni chcą być piękniejsi od drugich…
Na każdym rogu solaria salony urody… przednie perfumerie… konkursy piękności… Tylko, że w tym wszystkim… piękna człowieka brak… ciepła uczuć i naturalności…
nawet w pobliskim rezerwacie, kroczą wszyscy na wymiar uszyci w czarnych duszach agresji, między stoickim traw i drzew spokojem, że też one biedne wytrzymywać to muszą