Świat oszalał, duch obok ducha I tylko cisza, głośno brzmi Myślę, że ktoś nas oszukał I teraz w kącie z nas drwi. Puste słowa nas karmią, Niezależni od siebie, liczymy na święty spokój. Na pusty pokój. Kruszy się pod nami lód. I droga nuży nas okropnie. Świat oszalał, druh obok druha Wbija w plecy nóż. I uśmiechamy się szeroko, i mówimy sobie wszystko, i doskonale wiemy, że to zupełnie, nic nie znaczy.