wyspy nieprzespane
świadomie karmiłem się pozorami
archipelagiem próżnych obietnic
spragniony wyciszonej przestrzeni
usypiałem gdy łódź dryfowała
słonce usychało nad Gwadalkiwirem
gdy pytaniem zbudziłem gitary
na brzegu zostały oczekiwania
dusza i andaluzyjscy cyganie
w szkwale wyznań legły mury
tajemnic nastrój ucichł
zegar stąpał filozoficznie
zmieniając godziny w sekundy
armady ołowianych chmur
osnuły niebo pożegnaniem
w butelkach pogłosy brzmień
i krople krople krople spod powiek
15 767 wyświetleń
139 tekstów
21 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!