Nie wiem czy Ty zdajesz sobie sprawę, co wywołujesz swoimi wierszami. Te wszystkie emocje, które odczuwam czytając Cię... Tego nie da się opisać, chyba, że w Twoich wierszach :)
Ach Ty żeś jest baśniowa księżniczka Fiona zaprosiłbym na szaszłyk ze szczurzego ogona albo z ropuch zupę... lecz ropucha chroniona... ściema! jedną głowę miała ta panna zielona :P
I bardzo dobrze, Onejko, że się nie znasz na znikaniu, bądź jak najdłużej! Co do końcówki, domyślam się, choć sama nie wiem, co o tym myśleć.;) Dziękuję i pozdrawiam!