Na bezdrożu wszystko jest możliwe, można zacząć od początku lub skończyć w zapomnieniu, wybór należy do człowieka, ale nic nie jest tym dobrym rozwiązaniem...
Kiedyś upuszczali krew, bo myśleli, że to zdrowe. Może to taka metafora? A może rzeczywiście po prostu emockie? Bo wyjście ze świata, to... No, różnie można interpretować.
Emockie...? Nie wiem. To raczej rozmyślanie co mogłoby być inaczej, co zrobiłem źle, a nie że jest najgorzej i nigdy nie będzie lepiej. Także może pazur metalowy kryje się w ukrytej w wierszu nadziei?
Wychodząc drzwiami, zawsze gdzieś wchodzimy... Więc może i tak. Ale... Lepiej poczekam, aż mnie wypchną.
nie lubię rymowanych wierszy, ale ten mi się podoba. bardzo depresyjny, na koniec dnia masz wrażenie, że przygniata do ziemi i może faktycznie te drzwi to dobry pomysł ...