Stoi , jak stal Ciemny i skromny. wciaż pamieta lekkosc moich kroków otwieram drzwi przeszłosc wita mnie przejmujacym jekiem sciany patrza mi w oczy odtwarzaja obrazy sprzed lat pochlaniaja polcienie moich uczuc na nadgryzionym przez korniki stole jutro nie zamieszka wsrod odrapanych scian tesknie
Święte słowa. WYleczenie przeciwstawnymi (czasami skrajnymi) emocjami. U mnie w praktyce wychodzi raz tak, raz tak, bo nie zawsze ma się pod ręką drugiego człowieka, by odbić od niego informację lub... by trzymał cię za ramię jak przygotowujesz się do takiego starcia. Pozdrawiam.
... nie wiem czy dobrze Cię rozumię... ja miałem na myśli ( jako druga opcja ) ukazanie że niewyzbycie się strachu jest bardziej szkodliwe niż walka z nim... dlatego, czasami warto uwolnić strach, lub przeciwstawić mu inny, by przekonać się o jego szkodliwości... nie przynosi korzyści innym lecz nie przynosi też i Nam... tak, według mnie, leczenie własnych zachowań i emocji powinno polegać na ukierunkowaniu ich w pożądanym kierunku... lub uwolnienie ich by poznać ich szkodliwą moc i rozładować... to właśnie jest katharsis... dobrym przykładem wyleczenia ( bo raczej nie leczenia ) np. lęku wysokości jest sytuacja gdy trzeba go pokonać dla ratowania zdrowia lub życia... 3/4 osób które miały taką sytuację pozbywa się lęku wysokości... własnie strach wyleczył inny strach...
Gdy ostatnio pisałem o katharsis pod tym wierszem, średnio to rozumiałem - teraz rozumiem doskonale. Każą emocję idzie jakoś ukierunkować. Przejść z tępej furii na złość ukierunkowaną. Wtedy nawet furii nie jest taka straszna. Jak w miarę bezpieczna elektrownia jądrowa:) U mnie "wybijanie strachu strachem" działa nie gdy "przynosi ulgę przez wykorzystanie jej dla dobra innych" tylko wtedy gdy przynosi ulgę w wyniku odbicia się od innych i trochę im za to tego "dobra" To chyba uczciwe co?
... katharsis ma sens tylko wtedy gdy przynosi ulgę przez wykorzystanie jej dla dobra innych, lub ukazuje że może być jeszcze szkodliwsza dla Ciebie... dlatego "wybijanie strachu strachem" u Karola zdaje egzamin... tak samo jak np. wyładowanie agresji na przygotowanie drwa do kominka... uwolnienie emocji, dla samego uwolnienia nie jest stymulujące i, rzeczywiście może przynieść szkody... nawet wtedy jeżeli weźmiemy pod uwagę że rozwija Naszą siłę, jak przy worku treningowym... katharsis ma być pozbawione egoistycznych korzyści w jak największym stopniu ( pomijając oczywiście egoistyczne pragnienie rozładowania się )...
Rozumiem. Jednak w moim przypadku zasada "wybijania klina klinem" ma szerokie zastosowanie. To jako moja metoda "stymulowania mózgu" np strach wystraszyć strachem. Brzmi to niedożecznie, ale zapewniam, że w tym szalaństwie jest metoda...