Menu
Gildia Pióra na Patronite

Staraszne mi uczyniłeś pustki w domu moim... Odbijam się od sniany w pustce w sercu... Zamiatam wspomnienia w najgłębsze zakamarki skóry. Nie wiem czym zawiniłam... Nie wiem co zrobiłam...? Tak jeden dzień potrafi zniszyc wszystko. Łzy lecą jak kamienie w pustkę... Końca nie widać. Gdzie koniec, gdzie otucha? Modlitwa nie pomaga. Przyjaciele radzą, pocieszają. Lecz to na mnie nie działa. Uśmierza ból na chwilę... Sekundy lecą jak godziny... Godziny jak dni a dni jak lata. Śpisz...opowiedz o czym śnisz. Bezwładne ciało. Ciepła ręka. Udręka.! Siedzę obok. Mówię, krzyczę, wołam lecz pustka dookoła. Łzy spadają.... Lejąsie po szyji! Wycieram czuje jeszcze puls jednak myśli żyją. Słowa lecz bez odpowiedzi. Czego mnie to tak dręczy?! Brak snu, tabletki i papieros nie bajka lecz haos beznadzieji... Czekałam na Ciebie całe życie teraz już w nic nie wierzę skrycie! Wierzę w co wierzyć mogę lecz czy Bóg byłby Bogiem? Gdyby wiedział jaki krzyż mam na sercu na plecach kilogram gruzu w oddechu piach w oczach żal i to nie jest grą! Jak gra ja się nie chce w to bawić. Chcę spokojnie usnąć nie łzami się dławić.! Czym szczęście na co ono mi gdy stoję samotnie kiedy Ty... Śpisz.. Oddychasz bo oddychasz. Nie Ty maszyna czy ty tam śnisz gdy obok siedzę? Otwórz oczy swoje jak niebo powiedz choć słowo jedno! Bo kocham Cię nad życie Ty tym życiem wiara nadzieją! Co zrobić gdy niemoc Cie przydusza, dusi, nęka? Ta nie moc mnie ogłusza. Nic nie słyszę. Ani szumu aut nie gwaru dzieci widzę Tylko Ciebie gdy obok mnie siedzisz... Ta niepewność mnie zmusza do walki leczy wygram Tą bitwę czy znigne razem w wspomnieniach. Walczę dla Ciebie i dla nas bo mimo to że Ty tam ja tu sama... Kocham Cię i wiem że usłyszysz kiedyś to wszystko. Przytulisz jak dawniej wygdasz źle myśli. Odgonisz demony będziemy razem jak dwa anioły. Kochanemu Andrzejowi. TWOJA ŻONA ASIA. ps :Jedruś jest w śpiączce. Dziękuję za przeczytanie. Pisane w emocjach z głębi mojego złamanego serca!

2869 wyświetleń
53 teksty
1 obserwujący
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!