Menu
Gildia Pióra na Patronite

Stanąłem na szczycie

Stanąłem na szczycie.
Przedemną rozpościerał się widok na przepaść,
mającą ładnych kilka setek metrów w dół.

Sypał drobny śnieg, wiedziałem że gdzieś tam na dole,
za tą zasłoną ze śniegu leżą wszystkie moje problemy.
Ale nie myślałem i nie widziałem ich teraz.

Teraz stałem pod krzyżem na Giewoncie,
wokoło surowy klimat, góry zasypane grubą warstwą śniegu.
I ta dzika satysfakcja - zdobyłem szczyt!

chociaż wielu na moim miejscu dawno by się wycofało,
oprócz naszej tylko jedna ekipa zdobyła szczyt.
Reszta zrezygnowała, nie mieli sprzętu, albo się bali.

Dokonaliśmy tego, to był Nasz dzień.

2130 wyświetleń
37 tekstów
1 obserwujący
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!