Spragniona śmierci jak wędrowiec wody Kroczę w ciemności głuchej przestrzeni Me serce rozgrzane pragnie ochłody Więc je wprowadzam w wodospad cieni Niech je każdy cień obmyje dokładnie A z obłoków spłynie ukojenie Moje ciało osunie się bezwładnie Upragnione osiągnę spełnienie
/w takiej formie liczy się każdy wers, każde słowo, a tu drugi wers "Kroczę w ciemności głuchej przestrzeni" głuchość przestrzeni ? nie wprowadza mnie w przestrzeń ciszy, a wybija z rytmu czytania./