Miłość
Spotkałem dzisiaj popołudniu w ogrodzie
Jeża któremu bardzo burczało w brzuchu
Od głodu wiosny i zapachu bzów i lip
Praca w ogrodzie była lekarstwem
Na dyskusję o tym że miłość i nienawiść
To jedno i to samo według pierwszych
Ci którzy słyszeli czytali i nie uwierzyli
Woleli nie dogmat ale wyraz czasem
Potem zjedli obiad i modlili się pięknem
Ostatecznie zostali sami ze sobą we dwoje
Choć fakt wierzą że kwiaty rozumieją ich
Zwłaszcza gdy karmią je słowami zachwytu
Chyba najprostszą jest taka miłość i najuczciwszą
Zatem robić swoje i nie nawracać
A po prostu czynić dookoła dobro
Ktoś przyjdzie i zachwyci się to dobrze
Poprosi o nasiona ma zasiew to cudnie
Zaprosi pokazać plon to wspaniale
Lecz zawsze kochaj z oczami na wszechświat.
Autor
297 799 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!