Nie wiem wiele nie wiem czy gdzieś trafię czy jeszcze spotkam cokolwiek Kogokolwiek choć zawiodłem się po raz ostatni Zrzuciła mnie naiwność wiara w Ciebie marzenia Wszystko spadło A ja nie mogę spaść
Chciałem żebyś patrzył Chciałem żebyś patrzyła Chciałem żeby patrzyło Chciałem żebyście patrzyli bezradnie jak ptak nad oceanem jak tracę kolory utożsamiony z nicością Chciałem zobaczyć Twoje łzy
Nic się nie zmieniło I nic już nie zmienię Spadnę anonimowo nie wiedzieć dlaczego