Smoleńskim błotem oblepiona, we wraku od lat więziona, utrudzona i obolała, strzeżona, trwa. Czeka cierpliwa, choć wyszydzana i z godności obdarta, wierzy, że ujrzy wolności światła.
Zbyt wielu na nieprawdzie zarabia. Do tej pory nie poznaliśmy prawdy o katastrofie lotniczej w Gibraltarze, choć była badana podobno dokładnie i przez niezależne komisje... A o tej, to nie wiem, czy nasze prawnuki dowiedzą się prawdy. Rodziny tych, którzy zginęli musiałyby oddać odszkodowania, bo... ubezpieczenie ponoć nie obejmowało zamachu. A świat nie nadąża kłamać, a co dopiero odkrywać zatajone prawdy... Dobranoc.
"A świat nie nadąża kłamać, a co dopiero odkrywać zatajone prawdy..." - piękny opis brutalnej strony naszego świata. I wybaczcie offtop. Rozumiem, że katastrofa rozbudza w Polakach różne emocje.
Co nie zmienia faktu, że warto byłoby ją poznać. Ponieważ materia jest wielkich rozmiarów - śmierć tak wielu osób oraz międzypaństwowa, dociekałbym tej prawdy bez błysku fleszy.