śmierć przychodzina opuszkach
złamaną gałązkącudzym włosem w zupiezbyt długą kolejką
uczy, że na raty można się tylko sprzedawać
a odchodzi się razpo omacku
by tkliwościąpowracać bez końca
Papillondenuit
Autor
24 September 2011, 00:19
miło mi, niezwykle...
pozdrawiam ciepło
23 September 2011, 23:08
Piękne, prawdziwe...
23 September 2011, 17:29
Śmierć przychodzi zewsząd, i bez zapowiedzi. Smutny, lecz jednocześnie subtelny wiersz. Uwielbiam czytać Twoje twory. ;)