Wiele argumentów jest słusznych - oczywiście na horyzoncie mają różną wartość. Chciałbym podziękować wszystkim za dyskusję bo ona niezależnie od stanowiska stanowiła wartość i określała nas jako dążących ku lepszemu . Określanie swego człowieczeństwa i analiza postaw sama w sobie jest OLIMPEM - Prometeuszem , Syzyfem i Chrystusem . To w ten sposób dotykamy nieba . . Pozdrawiam
oczywiście, świat nie zmienia, także pod wieloma względami nie na lepszy. np. z jednej strony pojawia się coraz więcej świadomych konsumentów, z drugiej rosnącej liczby osób nie stać na produkty tzw. "fair trade". ale to już problem ekonomiczno/polityczny, nie dotyczy w pierwszej linii zwyczajnego ludzkiego odruchu obrony słabszych. natomiast zaczęto produkować mięso na umór, spożywamy go dużo więcej niż kiedykolwiek, dużo żywności ląduje w śmietnikku, więc organizacje dla praw zwierząt są przeciw ich masowej hodowli i tak, jak najbardziej popierają [...]
Dziękuję za wskazanie. Teraz wszystko jest jasne. Taka jest właśnie moja opinia, do której mam pełne prawo. Przegięłam, ponieważ ją wyraziłam? Nie było żadnych inwektyw.
Odium - cytuję ,,natomiast ktoś, kto traktuje swoich braci mniejszych jako niegodnych uwagi i troski dla mnie nie jest godzien, by zwać się człowiekiem" Zatem kto w dyskusji tak uznał ?
Nie wiem, co oznacza "mieszać logicznie" , nie wskazałeś też konkretnie, w którym momencie według Ciebie" przegięłam". Moim argumentem jest szacunek dla życia zwierząt. Kim jest tajemniczy "nikt"? Tobą? Nie sądzę.
Jakob - idea która wymaga poświęcenia jest sektą - a kim są ci co zabijają chrześcijan. Skrytykowałeś wielką idę która od dwóch tysięcy lat kształtuje nasze życie w sposób najlepszy na świecie . To nie jedyny błąd moralny i logiczny który popełniłeś .
Odium mieszasz logicznie i argumenty. Nikt nie uważa braci mniejszych za niegodnych uwagi !!! PRZEGIEŁAŚ !! Tak się robi gdy czasami brakuje argumentów . Ale wiem że masz dobre intencje - ale jeszcze czas . silvershadow - świat się zmienia i my dojrzewamy robimy się bardziej szlachetni - Ale ja i paru innych twierdzi że ludzie pogubili się w tej drodze co w rezultacie oznacza że nawet się cofamy. Empatia do zwierząt jest /była wzorcowa wśród rolników którzy dbali choć jednak zabijali. Osiągnęli wyjątkową złożona świadomość chyba wzorcowa i już nieosiągalną
A propos różnicy... Pies nie zabija z premedytacją, nie niszczy środowiska, z którym jest nierozerwalnie połączony, nie zaśmieca ulic, nie szydzi i nie oskarża( choć to nie jego zasługa). Jeśli miałabym wybierać między życiem człowieka a psa, bez zastanowienia wybrałabym psa.
sorry za chaotyczną wypowiedź, pisałem na szybko z iphonu, który w dodatku przestawia mi litery. chodziło mi o to, że każdy dba o swój mały świat. wyłączamy wiadomości wypełnione po brzegi świeżą krwią i siadamy do śniadania, kolacji, idziemy na spacer lub weterynarza z naszym psem. był czas, kiedy czarnoskórych, niewolników nie uważano za ludzi. nasza świadomość, empatia, wrażliwość na cierpienie innej (w przypadku zwierząt bezbronnej w obliczu ludzkiej przebuegłości) istoty wraz z rozwojem cywilizacji się pogłębia. zagrożenie, śmierć, niosą [...]
RozaR, różnicę dostrzegam. Jest ogromna. Jednak na poziomie biologicznym jesteśmy tym samym: komórkami, tkankami, układem narządów. Ja dobrze wiem, kim jestem, natomiast ktoś, kto traktuje swoich braci mniejszych jako niegodnych uwagi i troski dla mnie nie jest godzien, by zwać się człowiekiem.
To znamienne dla naszych czasów że ludzie bardziej przejmują się śmiercią jakiegoś kundla który zginął w tym samym dniu co 120 chrześcijan . Mało tego większość opinii broni bohaterkę wiersza - broni choć nie sposób obronić - to upadek i nic więcej . Bardzo niebezpieczne zjawisko wręcz obrzydliwe .