Menu
Gildia Pióra na Patronite

Znów umyka mi radość.

Słów twoich smak poznałem przypadkiem
Błądząc po krainie zapomnianych wrażeń
Gdy zwątpienia mojego byłaś tam świadkiem
Ostatnim spełnieniem pogubionych marzeń.

Oczu twych kolor dojrzałem w ciemności
Gdy sen mnie opuścił wieczorową porą
Uśmiechnęłaś się do mnie w raju nicości
A wieczór zastały nie był mi już zmorą.

I ust twych kształt deszcz mi zarysował
Na kobiecym ciele opierając dłonie
Mój wstręt do ludzi się przy tym schował
Zobaczyłem przed sobą otwarte niby-błonie.

Dzisiaj pretensji nie mogę mieć do nikogo
Zdrętwiałe dłonie grzejąc płomieniami
Poszłaś cudna pani nieznaną mi drogą
Ten ogień podsycam dobrymi wspomnieniami.

9083 wyświetlenia
108 tekstów
5 obserwujących
  • Sokrates

    10 August 2012, 13:12

    Ten tekst może być nieodpowiedni dla niektórych czytelników.
  • luterin

    8 August 2012, 17:56

    Zatrzymuje ten wiersz...wybaczeniem...pozornym pogodzeniem...zastanawia.

  • Julka 10

    8 August 2012, 08:36

    Wszystkie wspomnienia związane z miłością, zawsze są piękne. Nawet jeśli dziś bolą, czas sprawi,
    że jutro i tak będziemy się do nich...uśmiechać.

    A wiersz...ładny :)

  • I.Anna

    7 August 2012, 22:52

    nostalgicznie to brzmi, spokojnie... Czasem zostają tylko, a może aż - wspomnienia, tylko czasem nie pozwalają zasnąć...
    Pozdrawiam życząc dobrej nocy.