Menu
Gildia Pióra na Patronite

naiwność

Siedział sobie osioł spokojnie na łące,
Przypatrywał się bezbronnej, czerwonej biedronce.
Wnet jego uwagę przykuł obraz niebywały,
Mianowicie: czarny wilk w owczą skórę przybrany.

Osioł wita wilka: "Dzień dobry kochany!
A cóż żeś ty tak strojnie, odświętnie ubrany?"
Przybysz odpowie: "Przyjacielu drogi!
Świat mi był zawsze bezlitośnie srogi!

Jednakże dziś mi do życia wróciła ochota,
Bo miłość przede mną otworzyła wrota.
Niechaj mi dzwony biją weselne,
Bo wybranka ma posiada oczy węgielne.

Miękkość jej wełny nie do opisania,
Słodycz jej głosu nie do skosztowania.
Nic się nie równa z jej czystością, bielą,
Nawet ta mąka -co ją w młynie mielą.

A teraz przepraszam cię przyjacielu,
Ale muszę punktualnie dotrzeć do celu."
Osioł westchnął nad swym marnym losem,
Postanowił iść zawsze za serca ciosem.

Raz niefortunnie biegnąc, wpadł do głębokiego rowu,
I po niedługim czasie spotkał wilka znowu.
"Nie jesteś z twą owieczką?
Chciałem ją poczęstować chleba kromeczką."

Na to wilk patrząc w chmury,
Odpowie czyszcząc swe pazury:
"Nie była mej miłości warta.
W lesie leży zraniona, z uczuć obdarta."

Wilk odrzekł,
Pogładził się po brzuchu
i odszedł.

A osioł głupi (jak to osły),
Nic nie rozumiejąc poszedł szukać owcy.

1759 wyświetleń
34 teksty
8 obserwujących
  • agniecha1383

    7 March 2012, 08:15

    Zawsze przyjemnie się czyta takie wiersze...leciutkie...bajkowe..pomagają na chwilkę oderwać się od rzeczywistości..

  • obca...**

    6 March 2012, 20:00

    Śmieszne ;) Zabieram ;)