Samotni ludzie, bez świateł na gankachw odbiciu szklanek - witraże żłopią. W przedpokoju, zapłakana dzierlatka,kolejne z dzieci wciska w pierś.
Ile zniesie dusza...gdy zagnieździ się w niej lęk?
WilceeQ`
Autor
28 November 2021, 11:09
Zawsze to jakaś szansa, taki "lęk", żeby poszukać światła... Czasem trzeba by pogasły wszystkie "moje" światełka, czasem trzeba doznania "nocy ciemnej" (Jan od krzyża), żeby w końcu wyjść poza ten ganek.Pozdrawiam ✋
27 November 2021, 23:33
Ładne. :)