Menu
Gildia Pióra na Patronite

...

Są myśli jak liście jesienią czerwone,
które czas pokruszył,
i potargał wiatr zapomnienia.
Lecz w ich delikatnych żyłkach
nadal płyną strumykiem wspomnienia…

Są sny jak spacery,
zawsze nocą
i zawsze samotne,
po ciemnych i wąskich uliczkach miasta,
które nigdy nie śpi…

Są pożegnania bez powrotów,
na które nigdy nie jest się gotowym.
Nie mają w sobie nic z romantyzmu…
Brak w nich złamanych serc
i potoków łez.
Są tylko serca oszronione
i oczy wysuszone,
i zimne dłonie,
które tęsknią…

17 892 wyświetlenia
179 tekstów
95 obserwujących
  • Papillondenuit

    7 February 2011, 20:51

    Tak, sny to świat marzeń i lęków... Sny bywają ucieczką ,ale od snów się nie ucieknie...

    Cieszę się Niko, że w świecie moich wierszy widzisz schronienie, to więcej niż komplement :)

  • Nika789

    7 February 2011, 13:44

    cudownie tu skryć się w tych Twoich wierszach. przed całym światem : )
    wiersz piękny. skradnę sobie : )te myśli. te sny. te pożegnania.

  • Irracja

    7 February 2011, 08:19

    ... sny - świat marzeń... tych niespełnionych, i tych gotowych do niespełnienia...

  • Papillondenuit

    12 December 2010, 20:44

    Jak miło Cię widzieć Damianku... :-)

    Nigdy nie wiem co mam Ci odpisać, gdy czytam Twoje słowa, na które rzadko kiedy czuję, żebym zasługiwała...

    ...dziękuję...

    :)

  • Huaquero

    12 December 2010, 20:30

    "Są sny jak spacery,
    zawsze nocą
    i zawsze samotne,
    po ciemnych i wąskich uliczkach miasta,
    które nigdy nie śpi… "

    Cudne porównanie... Na zawsze w sercu mi zostanie...

    Perełeczka, którą natychmiast porywam do siebie, by wracać i wracać...

  • Papillondenuit

    8 December 2010, 23:05

    ;-))

  • Papillondenuit

    8 December 2010, 23:01

    Dziękuję za ten przemiły komplement...
    Miłego wieczorku życzę :)

  • lightbreeze

    26 November 2010, 19:23

    Tak, wiem- można by rzec z autopsji- cierpienie jest twórcze.

  • Papillondenuit

    25 November 2010, 21:10

    Sylwio... Myślę, że to zależy, ale generalnie więcej jest tych bolesnych chwil, niż szczęśliwych. One też chyba są bardziej "wenotwórcze", bo kto szczęśliwy myśli o pisaniu wierszy ;) Ja z doświadczenia wiem, że piszę jak mnie boli, bo to choć trochę pomaga ulżyć duszy, w której słowa krzyczą. Ale wiadomo, są i tacy, którym to szczęście najpiękniejsze zwrotki podpowiada :-)

    Aguś - te spójniki może i niezbyt pięknie wyglądają, ale chyba tak już zostaną, bo nie wiem jakby je zastąpić czym innym :)

    Pozdrawiam Was cieplutko:)

  • lightbreeze

    25 November 2010, 20:11

    Tak mi się teraz taka dygresja nasunęła...
    Dlaczego najczęściej tak boleśnie...
    A nie szczęśliwie... :)