Rozszalałe stado
zgubiło ich prawo do bycia sobą
egoiści
na ich niewidzialnych chorągwiach
widniał czarny gołąb
z chmurką pełną wyrazów nad jego głową
krzyczeli
a słowa jak pociski
rozcinały serca
a ja
z zaszytymi wargami
biegłam
z gazą i plastrami w ręku