Przyszła miłość... Nie pozwolę by mną rządziła- Już rządzi Nie dopuszczę jej do głosu- I tak przemówi Chcę by odeszła i zabrała ze sobą swoje smutki- Nie odejdzie... Przyszła miłość, a z nią wróciły smutki i łzy na policzkach, przyszła miłość, już nie odejdzie...
szukam czegoś co by wierszem było, picie kawy uprzyjemniło a tu ni rymów, ni antyrymów, ni ramy, zarysy antyramy bez rytmu, w połamanej oprawie fragment obrazu, pozdrawiam -