Mój.
Przysypiam nad kałamarzem
A pióro wypada mi z dłoni
Sen po całym dniu
Zagląda do skroni…
Ale piszę.
Bo mam dla kogo.
Lgnę do ust…
Jak płomień do świecy.
Opieram o Ciebie swój wzrok
W jesienny chłodny wieczór
By na chwile ukoić
Trudy minionego dnia
Wdycham zapach włosów
Odgarniając je z policzka
Gdy Ty przysypiasz
Na mym ramieniu
I uśmiecham się po cichu..
Jak od dawien dawna nie
Wypytując cicho Boga
Czemu tak późno zesłał mi Cie…
23.10.15
16 294 wyświetlenia
237 tekstów
71 obserwujących