Przyjaźń - względne słowo rzucane na ozdobę wiele głów niby wieniec ku uciesze spragnionego. To cierń który kole raniąc do żywego naiwnego. Możesz czuć się bezpieczny ale tylko przez chwilę westchnienia . W jednej sekundzie wszystko uleci w zapomnienie i nigdy nie wraca pozostawiając ból... Przyjaźń - to słowo które spada jak sidła rozstawione by znienacka zatrzasnąć duszę. I jesteś już stracony gdyż zrobiłeś o jeden krok za dużo ...
Ktoś kiedyś powiedział Przyjaźń - to wielka księga w której można wiele znaleźć zapisać wiele zniszczyć i złożyć przyrzeczeń... A ja Ci powiem to wszystko nie jest warte Twoich łez .
Przyjaciel nie powinien doprowadzać do płaczu, a być obecny żeby podać chusteczkę na otarcie łez..........a jeśli nawet jest za daleko, jeśli chustki podać nie może, przyjaciel nawet w słuchawce telefonu ciszę wysłuchać potrafi.........:)
Moje doświadczenie życiowe pokazuje że nie ma prawdziwej przyjaźni ale nie płaczę nad rozlanym mlekiem lecz idę dalej silniejsza i mądrzejsza Życie to nasza matka nauka. Miłego i jeszcze raz bardzo dziękuję :) Niezmiernie mi miło :)
Aj źle trafiałaś ......ale trzymam kciuki, żebyś nawet na moment doświadczyła takiej przyjaźni .........nawet jakby miała być miliard świetlnych lat od Ciebie .....a może już jest ktoś obok taki cichutki......porozglądaj się dookoła....🌼🌼🌼