przychodzi najciemniejszą nocą gdy wiatr gasi wszelkie światła szuka kwiatów w zimowym ogrodzie kruchą dziewczęcą ręką zapala gasnącym słońcom gwiazdy na zmęczonych skroniach
zbliża się bezszelestnie po śniegu ostrożnie by nie spłoszyć grzeszników ma ręce pełne łask
przynosi nam Boga pod sercem i światło betlejemskie ma w dłoniach
To raczej moje wiersze tracą moc, albo użytkownicy cierpliwość.;) Od lat w rytmie tej melodii bije moje serce nie tylko w Adwencie. Pan jest już tak blisko, co raz bliżej, raduje się serce...
Moje nominacje w ostatnim czasie chyba całkiem straciły moc :P
Droga do Betlejem jest długa, daleka i tylko to Betlejemskie światło wskazać nam może jedyny właściwy kierunek. Utrwaliłaś w tym wierszu obraz Najświętszej Matki w Jej pięknie i zjawiskowości, która kocha Swoje dziecko i uczyni wszystko, by świat też Go pokochał... Wspaniały tekst, M.
PS. Nikt mnie o to nie pytał, nikomu nie powiedziałem, ale jest to moja ukochana piosenka, przyznam, że słucham jej czasem nawet w nie-czasie.