Cień Dulcynei
przedzieram się przez twój smutek
jak smugi słońca
przez drzewa
wciąż próbuję ogrzać sobą
twój upór
choć oczy masz zimniejsze od ramion
walczyłabym o ciebie na śmierć i życie
z całym światem
ale nie z tobą
przyglądam się tylko na odległość
olbrzymom
giermkom
rycerzom
i wiem już że nie dorosłam
do skrzydeł
współczesnym wiatrakom
Dodaj odpowiedź 23 February 2015, 21:06
0 Wyjątkowy w swojej wymowie wiersz... Nie zwycięży się z tak olbrzymimi skrzydłami wiatraków... To bardzo smutne, bo wyjątkowo prawdziwe.
Odpowiedź 22 February 2015, 12:47
0 Nie żałuję,
a słońce to najlepsze źródło energii, zupełnie jak smoczy uśmiech:)Odpowiedź 22 February 2015, 09:31
0 Z tym "po cichu" różnie bywa, podobno, z kasą podobnie;)
A co do prądu, coś tam czasem zaiskrzy;)
Miłego!Odpowiedź 13 February 2015, 15:41
0 Cieszę się, że Was zatrzymałam na chwilę.
Dziękuję.
Lubię wiatraki, te dawne i współczesne, ot tyle;)Odpowiedź