BOOGEYMAN
Powiał jesienny wiatr,
znów drzewa zaszumiały,
opadły martwe liście ...
Wtem stanął przed nim kat,
wyraz twarzy oniemiały,
koszmar straszny się ziścił ...
Dźgał w niego raz po raz,
krwi rządzą opętany,
tak całkiem bezlitośnie ...
i nagle zatrzymał się czas,
wskazówki zegara stanęły,
nóż targał mięso i kości ...
A na tym filmie gadali
i tak na puentę czekałem,
z nadzieją że w końcu się dowiem ...
ale domyśleć się musiałem,
bo chyba dobrze zrozumiałem,
że Michael M. to jednak nie człowiek (?)
Autor
71 043 wyświetlenia
1135 tekstów
9 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!