Pośród wspomnień, kurzem mijającego czasu okrytych zmierzamy ku przyszłości przez innych zapomniani, na krawędziach poranionych uczuć wciąż dryfujemy wspólną przeszłością niczym pajęczyną na zawsze splątani.
Żyjąc obok siebie, obejmujemy wciąż zimną pustkę ramionami, boleśnie o wspomnienia swoje wrażliwe serca obijając, przyciągając siebie stęsknionym wzrokiem niepewnym pośród łez samotności, nadziei dotykiem szukając.
Nie pozwólmy więcej by ucichła jedyna dla nas nadzieja, osuszmy rosę rzęs, przecinając ciszę gorącymi oddechami. Tęczę zapomnianych uczuć malujmy drżącymi wargami, wplatając jej cudowne barwy, pomiędzy wspólnymi marzeniami.
O to musisz książkę przeczytać koniecznie o Monte Krysto, Twoja poezja tak bardzo odzwierciedla tą książkę. Można obejrzeć film, ale książka lepsza, że momentami zapiera dech. :-)
czytałem ją już trzy razy , bardzo przypadła mi do gustu kiedyś ta książka ,ale podobieństwa jednak nie dostrzegam hmmm ... no może coś bym tam znalazł na kilku stronach ,ale to już na siłę musiałbym dopasować :)
Dziękuję Kasieńko za ładną nutkę ,fajnie tu czasami zajrzeć i zobaczyć ,że nie wszyscy jeszcze zapomnieli ,a nawet co poniektórzy pamiętają 😁zostawiam serce pełne nadziei dla Ciebie 💚
Bo ten Ktosik ma chyba bardzo dobrą pamięć ,albo ta druga osoba zbytnio się narzuca sobą i nie daje zapomnieć 😁 Ciepło i serdecznie pozdrawiam ,w ten bardzo chłodny wieczorek niestety z dala od kominka pełnego czerwonych płomieni 😊🌝⭐⛄