Pomarańcze po 2,99,A więcPowoli, bo powoliBóg się rodzi.Karp truchleje.Gdy rozbłyśnie na niebiePierwsza gwiazdka,W człowieku zgaśnieOstatnie złudzenie.Z Judaszowych opłatków,Na dnie serca,Wylęgną się ościI będą miziaćDo siego roku.
Przełom 26 - 27 listopada 2014 A.D
fyrfle
Autor
27 November 2014, 15:48
Porażająca prawda o ludzkiej kondycji i tej codziennej i tej od święta. Wiersz godzien zapamiętania. Pozdrowienia SZCZEGÓLNE.
27 November 2014, 12:01
Ja tez z niego jestem zadowolony, przyznam szczerze.
27 November 2014, 09:25
Moim zdaniem wiersz do wyróżnienia, świetny !