Pokochałem ulotną myśl Kobietę piękną jak Nimfa Oddałem swe życie w jej ręce Ona uleciała jak liść na wietrze Zakpiła sobie ze mnie A życie obróciła w popiół, Przestałem wieżyc , kochać , czuć Serce z kamienia zaczęło bić a ciepła krew za stygła Choć ciało żyje duch uleciał Choć duch pozostał ciało zginęło i kręci się koło Fortuny , bez końca w rozpaczy bólu , morzu gorzkich łez