+KARMA+

Podejdź do lustra, gdy cię wołam
Przecież dosięgnąć cię nie zdołam.
To tylko kawałek wypolerowanego szkła.
Spójrz w nie i powiedz jak dziś twa dusza się ma.

Spójrz w swoje oczy i powiedz kim jesteś.
Czy to, co w nich widzisz nie przeraża cię?
Te dusze, które w bólu pogrążyłeś
czekają na zewnątrz.
Nawet się nie spodziejesz kiedy dopadną cię.

Są głodne twej męki, spragnione twych krzyków.
Chcą zrobić ci rzeczy,
których sobie nie wyobrażasz.
a swą pychą ohydną, chamstwem i podłością
tylko siebie zachwycasz, lecz innych odrażasz.

Teraz delektuj się swym posiłkiem,
bo to twój ostatni.
Gdy wyjdziesz z restauracji,
dowiesz się co to pech.
Zanim ci, których w bólu pogrążyłeś
dopadną cię to wiedz, że
wielu od dawna modliło się żebyś zdechł.