pod twoją obronę uciekamy do piwnicy mówi matka ale już przyszli - wyciągają z mieszkań na ulicę dźwięk kroków po schodach niemieckie komendy pod twoją obronę - uciekamy się
ściągnąć ubranie zostawić za sobą budynki obok płoną języki ognia strzelają z okien stos ciał zamieniony w ognisko - krzyki palonych żywcem panno chwalebna i błogosławiona
w domu notes klamerka do włosów druciane okulary buty na jesień w notesie list do samej siebie - jeżeli tylko to przeżyłaś
stanąć tyłem oprzeć ręce o ścianę nie próbować uciekać nikt nie ucieknie święta boża rodzicielko
na czyimś nadgarstku pęknięty zegarek czternasta dziesięć - czternasta dziesięć trzy sekundy święta boża błogosławiona