piszę o jesieni co włosy srebrem maluje ktoś odchodzi inny miłości potrzebuje drugiego człowieka zrozumie myśli wichrzy marzenia snuje choć zadyszka zatrzymuje to nic że śni każdy wiek marzy wyczekuje żniwa uczuć wiatr ziarno radości sieje jesienią potrafi zakwitnąć złota na tej roli data do woli czasem strach przed porażką życie niewiary nauczyło rozum z sercem się biją