pilnie poszukuję małego pokoju dla świata moich i twoich bliskości ochrony danych i nie danych nam chwil niech się nie wymkną jak pies który liznął tort i pomyślał za słodkie albo za gorzkie uciekam
poszukuję rozsądku na wynos i na miejscu małżeńskich rozterek śmiesznych
I ciągle dziwią mnie słowa ciepłe, pisaniu mojemu prostemu przychylne... Onejko. Roza, w tę słotę za oknem, niech chociaż wiersz przyjemny. Yestem, rzecz jasna, że w trakcie najbardziej. Źle byłoby gdyby nie. :)