Menu
Gildia Pióra na Patronite

o fałszu dnia codziennego

Pierwsza po kochasiu wzdycha
co ją złudy przebił strzałą
autentyczność ramką czmycha
twarz miłować się zachciało

Drugi artmistrz, chętnie szydzi
w blat ołówkiem zastukuje
Mniemają - talent! Gdy nikt nie widzi-
po śladzie pod światło klonuje

Trzecia Pani od przedsiębiorczości
w licealistów wbija biznesplany
pomilczmy o pensji jej wysokości!
puenty przedsmak już wam znany...

I ja wśród nich mam miejsce swoje
pouczam, mimo że złem tyję
bo gadać nie sztuka, choćby za dwoje!
Nie wartam mądrości, kiedy nią nie żyję.

Poszukaj i w sobie, chociaż już teraz
wątpliwość- wierzyć masz w moje słowo?
Stań z sobą w prawdzie która odbiera
fałsz przykładności czy wyjątkowość.

24 322 wyświetlenia
328 tekstów
70 obserwujących
  • Irracja

    8 February 2011, 23:48

    ... i bogacz o potrzebie ubóstwa prawi...
    ... a kłamca zaś ludzi prawdą mami...
    ... synekura innym obowiązki wskazuje...
    ... i przywileje swe własne interpretuje...

    :-)