/ Pewnego pochmurnego, ale jakże pamiętnego Sobotniego poranka /
Bywajcie Rodacy! Pan Bóg mnie woła, Idę do Niego, dalej za kraj nasz walczyć wśród przyjaciół koła, I gdy przyjdzie nad grobem moim, wam zapalać znicze, Pamiętajcie, że wam zawsze wienien miłość, a Ojczyźnie życie,
Po cóż wasz płacz, po cóż łezka w oku, Jam już jest szczęśliwy, choć nie przy waszym boku, I choć życie toczy się dalej, Na zawsze gdzieś będę przy Ojczyźnie mej ukochanej,
I proszę was o jedno, służcie Ojczyźnie z największą radością, Bo wy jesteście jej najwyższą wartością, I pamiętajcie zawsze żeście Polakami, I Ojczyzny tej najwspanialszymi obywatelami....
/ Dla Ś.P. Lecha Kaczyńskiego - kwiecień 2010 r. /