Czas...
Patrzę w odbicie w lustrze
wiem ze mi nie odpuści
robi swoje ...
mam ochotę uciec przed nim
a zarazem ciągle mi go brakuje
Biegnie do przodu
nie ogląda się za siebie
nie interesuje go nic
nie zatrzymuje się nawet wtedy gdy,
proszę , błagam ...
nie pozwala odpocząć
czasem pozwala na radość
by potem zniszczyć
a na koniec zabić
nie bierze jeńców
Nienawidzę go
za to ze zabiera nawet wspomnienia
znikają bo on tego chce
mówią że leczy ...
to nie prawda
on tylko przyzwyczaja do bólu ...
Autor
1534 wyświetlenia
8 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!