Menu
Gildia Pióra na Patronite

Ja-nie-piękna

Ostatnio często mierzę swe odbicie wzrokiem.
Patrzę sobie w oczy, obracam się bokiem,
Słodko się uśmiecham, a potem krzywię,
I się gustowi Twojemu dziwię.

Bo ja i "piękna" bez zaprzeczenia
Nie mają w zdaniu prawa istnienia!
Jednak, nie wiedzieć czemu, w Twych słowach
Ten oksymoron często się chowa...

Słysząc je, czuję się jak królowa,
Jeszcze suknia i sala balowa,
Bo księcia już mam! Właśnie przyjechał,
Na białym koniu do mnie zajechał

Tym wyobrażeniem zauroczona,
Spoglądam w lustro - i przerażona
Natychmiast odchodzę, byle nie patrzeć,
Chcę oba obrazy myślami zatrzeć.

Toż to potwór! Oczy małe, przerażone,
Usta w uśmiechu czy w grymasie wykrzywione?
Cera blada, a policzki..? Tylko nie one!
I mnie miałby książę wziąć za swą żonę?

Ale wiesz... Mój zwyczajny królewiczu,
Dla którego wady moje się nie liczą,
Który mnie - jakoś - całą akceptujesz...
Mam tylko nadzieję... Że nie żartujesz.

Więc chodźmy dalej. Oszukiwać rzeczywistość.
Że ja urodę jakąś posiadam,
A Ty posiłki trzy dziennie jadasz.
I mam nadzieję, że masz za oczywistość,
Że zupka chińska to nie jedzenie,
Ale zwykłe głodu opóźnienie...

7837 wyświetleń
74 teksty
5 obserwujących
  • Leeni

    14 March 2012, 20:38

    No świetny :):)
    A ta zupka chińska.. ale się uśmiałam :D
    Bo sama ją wielbię :)