Frasobliwe czekanie
Okryta w powłokę błękitnego woalu
zataczam kolejną rundę czekania
Odsłonięte lustra burzą mój wizerunek
gdy zmęczone nogi snują się
korytarzami bujnych wspomnień
Poddając się mozolnym mimo woli
ruchom zaśniedziałych wskazówek
zamykam oczy
Wybiła 12.00
Nie przyjdziesz jednak wciąż czekam
2199 wyświetleń
35 tekstów
1 obserwujący
Dodaj odpowiedź