Menu
Gildia Pióra na Patronite

Reality.

Odzyskujesz przytomność w ciasnym pomieszczeniu
Zawinięty w kaftan z maską na twarzy
Leżysz we krwi na podłodze, obok płód po wycięciu
Prosto z macicy jakiejś piętnastolatki

Przerażająca woń, blade światło nań pada
Cichy szelest setek larw troczących drobne ciało
Trzask drzwi, ze snopem światła nagle wpada
Dwóch chamów, ciągnących po podłodze pomału

Ciemny szorstki hol, o który zdzierasz stopy
Zostawiając za sobą dwa cienkie paski krwi
Przeszywający ból wędrujący wzdłuż kręgosłupa
W tej masce na twarzy niemy jest twój krzyk

Koszmarne krzyki dochodzące z korytarza
Wzdłuż tego, izolatki z kratami w drzwiach
Zanikł oddech w piersi, ciśnienie serce rozsadza
To tylko ukryta kamera, nie ma co się bać.

43 928 wyświetleń
514 tekstów
20 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!