Nigdy cię nie pokocham, wybacz chwilę szczerości, myślałam, że się zakocham, lecz ani śladu miłości. Naprawdę tak bardzo chciałam, znów nic z tego nie wyszło, w sobie ten ból trzymałam, żadne uczucie nie przyszło. I męczę się sama ze sobą, serce się staram oszukać, jesteś mi obcą osobą, gdzie chcesz miłości szukać? I ty nie widzisz tych łez, płacze gdy ciebie nie ma, gorzej mi z tobą niż bez, mimo że kogoś potrzeba. Nie ciebie kocham, przepraszam, staram się, lecz nic z tego, nowe wspomnienia zapraszam, choć w sercu mam tego jednego. Nie jesteś nim ty, kochanie, chociaż bardzo bym chciała, na marne moje staranie, miłość nie zaistniała...