Nieokiełznana, lecz jakże mocno rzeczywista Snem tylko widzialna a tak bardzo prawdziwa Poświata myśli o niej tak przejrzysta i czysta… Lecz serce nieśmiałe swe intencje wciąż skrywa
Czas okrutnie pędzi, lęk przemawia drżeniem… Pogłosem samotnym śląc zew cichy odwadze By to, co zawsze było naczelnym pragnieniem Ponownie nad marzeń krainą pozyskało władzę.
W północny horyzont wzrok mój zwrócony Czekając bryzy, która zapach jej przywieje Czas umyka, ale póki jeszcze nieskończony Pakt z cierpliwością zawrę… zanim struchleje.
Przepiękny obraz potęgi duszy, która podnosi z prochu czoło, by znów ujrzeć gwiazdę marzeń, a najpiękniejsze gwiazdy są oczywiście na północnej części nieba...
Z przyjemnością tu wracam Romku, żeby nasycić duszę takimi obrazami...