Niegodne czuć taki żal W obliczu cudzej miłości I podłe i małe Pozwolić sączyć się zazdrości Co zrobić z takim uczuciem Co cierniem wbija się w serce Bezpańskie niech pozostanie W popiół niech się obróci I w zapomnienie Odchodzę w mrok nocy Nie ja szlocham Lecz ktoś we mnie Co zrobić z tym głodem Co nadzieję napędza Choć dawno zatrzaśnięte są drzwi Każdego serca Czy zawsze będzie boleć Miłość We mnie nienarodzona Oślepłam Panie Lecz Ufam w to co Twoje.