niedoczekanie zaciska usta
gdy trwoga rozkrada skarbnice
przepchane bogactwem nie naszym
złudnych do ostatniego dukata
brudnych marzeń
ileż wyznaczyć potrafi
zachłannych wysłanników
zatrutej strzały
by na własność przygarnąć
ciepłe przeciągi
przedsionków obolałych
niektórzy tylko są
oddając wszystko co mają
z dobroci serca
Autor
26 015 wyświetleń
524 teksty
59 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!