Wstyd mi za was
Niedobrze to brzmi
Ale wstyd mi za was
Pogardzam czasami
Taka jest prawda
Można was nabrać
Podmienić wam myślenie
Byście byli przeciwko swoim
Trudno wam wytłumaczyć i zmienić
Więc teraz wam piszę
Po latach dziesięciu
Że szydziliście głośno
Że ten samolot w Smoleńsku
Drwiliście ze swoich
Ludzi dobrych
Nieznana jest u nas pogarda taka
No Boga dobrego wstyd mi za was
Do tej pory tak macie
To bielmo z oczu nie schodzi
I dalej mówicie jak obcy
I dalej przeciwko swoim
Jakby was zjednoczył
Ten grzech złorzeczenia
Niczym wspólne zabójstwo
Co z człowieczeństwa obdziera
Autor
76 550 wyświetleń
1012 tekstów
16 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!