Niechaj serce moje na deszcz się wychyli i miast w słońca upale płonąć po kropli jednej i też tej następnej niechaj tonie w czystość się zamieni a później w kolorze tęczy niechaj patrzy co najwyżej bo gdy słońce na moment zbyt długi się wynurzy w mgle cieni się zagłębię miast mgle pięknych promieni