Niebo otworzyło drzwi,
Kluczem była tragedia,
Schodami śmierci szli,
Ludzie mogił Smoleńska
Kraj spowiło deszczem
łez, za was wylanych
W tym samym miejscu,
Sto żyć oddanych
Stańcie więc murem !,
Polegli zawczasu,
Powiedźcie wszyscy chórem,
Jak wyjść z tego impasu ?!