Nie umiem modlić się za siebie tak jak sobie nie pisze się wierszy zbyt mało czasu mi dano by rozdrabniać go na nieuniknione i tylko na stronie ostatniej Twój uśmiech zobaczyć chcę pierwszy jak niedopisany epilog tajemnica że nie wszystko skończone
kiedyś powiedziałem komuś "chciałbym by ta co przyjdzie powieść mnie w ostatnią drogę, Twoją miała twarz" ...jakoś czytając Twój wiersz przypomniały mi się te słowa i miejsce, i czas ...i tak sobie myślę że mimo, że wszystko potoczyło się inaczej (z mojej i nie mojej winy) powtórzyłbym je ...sorki za osobiste przemyślenia :)