Nie pozwól mi odejść
Nie pozwól mi odejść, tak proszę,
choć myśli przeróżne miewamy,
wiesz, jak samotność znoszę,
zbyt długo na lepsze czekamy.
Nie pozwól bym się poddała,
przed czarną myślą mnie broń
i gdybym opuścić cię chciała,
wybacz i podaj mi dłoń.
Nie pozwól zwątpić w marzenia,
musisz wierzyć za dwoje,
nie czekaj aż los się pozmienia,
sprawy weź w ręce swoje.
Zbyt wiele dziś oczekuje?
Za wiele niż możesz mi dać,
siebie znów okłamuję,
bo ty wcale nie chcesz tu trwać.
Ja razem z tobą czekałam
aż minie ten gorszy czas,
nigdy się nie poddałam,
zawsze wierzyłam w nas.
A ty pozwalasz mi odejść,
nie chcesz mnie nawet zatrzymać,
boisz się do mnie podejść
i wszelką rozmowę zaczynać.
Ty już straciłeś nadzieje,
wolisz się śmiać z oddali,
ja już tego nie zmienię,
nie ma tych, którzy trwali.
5816 wyświetleń
53 teksty
3 obserwujących